Artist: | Pidżama Porno (Polski) |
User: | Marmo |
Duration: | 130 seconds |
Delay: | 12 seconds |
Chord names: | Not defined |
Abusive: | |
Comment: | - |
Intro: A D A E A E
A D A E
A E F#m
Jak ja nienawidzę Twojej generacji
Twoja generacja chora od przemocy
Twoja generacja przekleństwo fryzjerów
Speedy i tłuste oczy
A E F#m
Jak ja nienawidzę Twojej generacji
Zwykła nienawiść dymi wam z dyni
Młodzi policjanci, młodzi kibice
Kretyni kontra kretyni
E D
Rock,N,Roll umarł
E D F#m
Rock jest martwy stary
E D
Po co kończysz to piwo
E D F#m
Masz karabin zamiast gitary
A cis
A ja kieszenie pełne czereśni
F#m D A E
Hej hej jak nazywa się Twój Bóg
F#m D A E
Na imię ma zgiełk Przypadek czy przepaść
F#m D A E
Hej Twój Bóg Dziwny twór o twarzach stu
F#m D A
Monstrum Z cybernetycznego nieba
A D A E
A E F#m
Jest takie miejsce na każdej mapie
A E F#m
Nie znajdę tu szczęścia nie szukam zwady
A E F#m
Chłopaki stąd zwykle idą do pierdla
A E F#m
Dziewczyny na autostrady
A E F#m
Za dużo się modlisz, dużo czytasz wierszy
Na środku drogi i nie na szczycie
Nigdy ostatni nigdy pierwszy
Hej to chyba śni ci się życie
E D
Rock,N,Roll umarł
E D F#m
Rock jest martwy stary
E D
Po co kończysz to piwo
E D F#m
Masz karabin zamiast gitary
A cis
A ja kieszenie pełne czereśni
F#m D A E
Hej hej jak nazywa się Twój Bóg
F#m D A E
Na imię ma zgiełk Przypadek czy przepaść
F#m D A E
Hej Twój Bóg Dziwny twór o twarzach stu
F#m D A
Monstrum Z cybernetycznego nieba
Intro: A D A E A E
A D A E
A E F#m
Nie wyjdę dziś z tobą baby na techno
Nie pójdę z tobą pod ręke po molo
Nigdy w życiu nie pokocham dziewczyny,
Która słucha disco polo
A E F#m
Twoja ignorancja czy moja pycha
Sam już tego dobrze nie wiem
W nazwisku niesympatyczna ryba
Prześladuje mnie z bladym drzewem
E D
Rock,N,Roll umarł
E D F#m
Rock jest martwy stary
E D
Po co kończysz to piwo
E D F#m
Masz karabin zamiast gitary
A cis
A ja kieszenie pełne czereśni
F#m D A E
Hej hej jak nazywa się Twój Bóg
F#m D A E
Na imię ma zgiełk Przypadek czy przepaść
F#m D A E
Hej Twój Bóg Dziwny twór o twarzach stu
F#m D A
Monstrum Z cybernetycznego nieba